7 Kwietnia 2019 /Audio
Podziel się z innymi


Nie zamykaj oczu
Teraz wybudzasz z letargu swe serce
Co w nurcie fałszywych obrazów
Swój własny świat w nieszczęście ubrało
Pełnie swej władzy odzyskujesz
Gdy Twój oddech miarowym się staje
Nie zamykaj oczu – ciemność nie zna kreacji
Rzeczywistość to fantom brudnych myśli
W kolorowy papier sprytnie owinięty
Lukrowany świat w swej śmiałości udaje
Weź to w dłoń i na proch zetrzyj
Niech skowycze odchodząc w pętle Czasu
Co kumplem dla niej, zaś Twoim przeciwnikiem..
Nie zamykaj oczu – nawet gdy śpi Twoje ciało
Myśl i wzrok w membranie wszechrzeczy
To kreacji mentorzy i widzowie stwarzania
Zatem… nie zamykaj oczu…
Don’t close your eyes
You’re waking your heart out of lethargy now
Which in the current of false pictures
Dressed its own world in unhappiness
You regain the fullness of your power
When your breath becomes steady
Don’t close your eyes- the darkness knows not creativity
Reality is a phantom of dirty thoughts
Wrapped cleverly in a colourful paper
In its boldness pretending to be a frosted world
Take it in your hands and rub it to powder
Let it yelp while descending into the loop of Time
Which is his friend, yet the enemy of yours…
Don’t close your eyes- even when your body sleeps
In the membrane of things the thought and the sight
Are the mentors and the audience of creation
So then… Don’t close your eyes…